.Energizer Power Max P16K Pro pomimo swojej wagi i grubości stara się nadążać za trendami we wzornictwie starając się przy tym zagwarantować użytkownikowi rekordowy czas pracy na jednym ładowaniu.
Większość współczesnych smartfonów ma akumulatory o pojemności z przedziału 2000-4000 mAh. Tylko nieliczne, jak chociażby Oukitel K10, mogą się poszczycić większą baterią. PowerMax P16K Pro pozostawia konkurencję daleko w tyle dając użytkownikowi do dyspozycji aż 16 000 mAh. Według producenta smartfon potrafi przepracować aż tydzień na jednym ładowaniu. Można by się spodziewać, że proces ładowania tak kolosalnej baterii zajmie dużo czasu, ale dzięki szybkiej technologii uzupełniania energii wystarczy 90 minut, by akumulator naładować do pełna.
Wygląd
Przód smartfonu nie odbiega od konkurencji (fot. gsmarena.com)
Oczywiście z uwagi na sporą baterię producent musiał pójść na pewne kompromisy względem wyglądu. PowerMax P16K Pro mierzy 15 mm grubości i waży 340 gramów -bliżej mu zatem pod kątem wzornictwa do telefonów komórkowych starszej generacji niż współczesnych flagowców. Warto jednak zauważyć, że urządzenie stara się podążać za gorącym trendem – znajdziemy w nim 6-calowy wyświetlacz o proporcjach 18:9 oraz dwa podwójne aparaty (13 Mpix i 5 Mpix z przodu oraz 16 Mpix i 13 Mpix z tyłu).
Parametry
Waga i rozmiar PowerMaxa może być dla niektórych użytkowników dyskwalifikujący (fot. gsmarena.com)
Na wydajność raczej także nikt nie powinien narzekać. Smartfon pracuje pod kontrolą procesora MediaTek Helio P23, 6 GB RAM-u, 128 GB pamięci wewnętrznej oraz Androida Oreo. Na pokładzie nie zabrakło złącza słuchawkowego, czytnika kart pamięci microSD, wsparcia dla Dual SIM i USB typu C.
Cena
Niestety cena urządzenia pozostaje nieznana. Wiadomo jedynie, że w pierwszej kolejności PowerMax P16K Pro trafi do Indii. | CHIP